niedziela, 29 czerwca 2008

Kolejny domownik.

Po około tygodniu pomieszkiwania w strzykawce Zet-ka opiekuje się już kilkunastoma jajeczkami. No to się zdziwiłem bo myślałem, że będzie to trwało o wiele dłużej.
Ale to nie wszystko kolejny weekend, gril na łonie natury, nie ukrywam chciałem złapać jakiś inny okaz hodowlany... Nie udało się.

Po powrocie do domu z nosem spuszczonym na kwintę zabrałem się z żoną za sprzątanie. Jakież było moje zdziwienie gdy zobaczyłem na dywanie lezącą w nieznanym kierunku nad wyraz dużą mrówkę. i co się okazało do domu wpadła mi już znana z przed tygodnia Murawka darniowiec.
No cóż przecież jej nie wyrzucę... :-) a żona i tak się nie zorientuje w ilości. Tym sposobem mam już dwie królowe jedna żyje sobie już z jajeczkami a druga trafiła na ful wypas formikarium sklecone naprędce z pudełka po Tic-Tacach i pudełeczku po wacikach do uszu :-)

Swoją drogą polecam fajny opis budowy :) Formikarium za 3 złote.

Zet-ka bis


Zet-ka